Gadżeciarskie „must have” pisarza/copywritera/dziennikarza [część 2.]
Proces pisania unowocześnia się, zwłaszcza pod względem
narzędzi. Dziś aplikacja „kartka” z pluginem „długopis” to
przeżytek, z którego rezygnują nawet ci piszący, których można
określić mianem „starej daty” (oczywiście nie mówię tutaj o
robieniu notatek). W tym wpisie mam dla Was kolejne urządzenia,
które bywają przydatne, jeśli zarabiasz (lub chcesz zarabiać) na
pisaniu.
Pracuj na smartfonie
Nie wiem, jak to wygląda w
praktyce w przypadku innych modeli, ale ja, wybierając smartfon dla
siebie, nie miałem wątpliwości. BlackBerry. Koniecznie z
klawiaturą. Jako że budżet miałem stosunkowo ograniczony, wybór
padł na BlackBerry Q10. Pech chciał, że kilka miesięcy po moim
zakupie Blackberry wypięło się na swój cudowny system operacyjny
BlackBerry OS 10 i porzuciło go na rzecz Androida. Skutkiem tego na
telefonach z BB OS10 nie ma dziś już nawet aplikacji Facebookowej.
Dla mnie jednak to nie jest
problem, bo od początku priorytetem były dla mnie aplikacje biurowe
i edytory tekstu, w które natychmiast się zaopatrzyłem. Mimo
małego ekranu, BB Q10 jest cudownym telefonem, jeśli chodzi o
możliwości „pisarskie”. Świetna i wygodna w obsłudze
klawiatura pozwala na pisanie nawet dłuższych tekstów. Dla mnie
BlackBerry Q10 był wiele przyjemniejszym w użytkowaniu urządzeniem,
niż na przykład ten SAMSUNG
Galaxy Tab E T561 9.6/3G/8GB.
Czytnik e-booków – nieocenione cudeńko
Zaskoczeni? Szeroko pojęty proces
pisania to również stałe zaczytywanie się w rozmaitych artykułach
prasowych, publicystyce czy dziełach literackich. Dla mnie synonimem
czytnika e-booków jest Kindle
produkowany przez Amazona. Urządzenie, z którego korzystam
nieprzerwanie od sześciu lat. Genialne w swojej prostocie, niezwykle
funkcjonalne i wygodne w obsłudze. Uwielbiam swojego Kindle’a i
zabieram go ze sobą wszędzie, nawet na krótkie wyjazdy. Wierzcie
mi lub nie, ale prócz konsekwentnej i żmudnej praktyki, nic tak nie
rozwija warsztatu pisarskiego, jak regularna lektura.
Na koniec gadżet tradycyjny
W leadzie dość prowokacyjnie
zadrwiłem z kartki i długopisa, a teraz polecę Wam właśnie takie
gadżety. Kartka i długopis to fantastyczne połączenie. Zdziwieni?
Może przemówi Wam do wyobraźni fakt, iż pisanie długopisem,
piórem bądź ołówkiem po kartce papieru uruchamia prawą półkulę
mózgu, odpowiedzialną m.in. za kreatywność. Czy przy użyciu
klawiatury możecie osiągnąć to samo? Okazuje się, że nie!
Dlatego czasem po prostu warto sięgnąć po tradycyjne rozwiązania.
Post a Comment